
Pierwsze lawendowe ciasteczka, których miałam okazję skosztować, poznałam u pani Joasi Posoch, goszcząc u niej na Lawendowym Polu, na Warmii. Wypróbowałam przepis od pani Joasi i mogłam delektować się tą ciekawostką kulinarną we własnym domu. Całej rodzinie i różnym znajomym zasmakował aromatyczny specjał, a dzieci same garnęły się do pieczenia. Potem przyszedł czas na poszukanie i wypróbowanie innych przepisów, a później na cukiernicze eksperymenty, w efekcie których powstał mój autorski przepis na lawendowe ciasteczka, oparty o skład ulubionego ciasta kruchego drożdżowego od mamy Tomka. Z przyjemności się nim z Tobą podzielę. Oto on:
Składniki:
0,5 kg mąki np. wrocławskiej
1 kostka margaryny zwykłej
2 żółtka + pozostałe białko do smarowania wierzchu ciasteczek przed obtoczeniem w cukrze
2 łyżki kwaśnej śmietany
szczypta soli
4 łyżki drobnego cukru + cukier do obsypywania ciasteczek
25 g drożdży
mała garstka suchych kwiatków lawendy
Wykonanie:
Wszystkie składniki połączyć i wymieszać (krótko, aby ciastka były kruche).
Schłodzić w lodówce (wystarczy pół godziny, ale surowe ciasto może leżeć w chłodzie nawet kilka dni).
Rozwałkować i wykrawać ciasteczka – formy dowolne.
Posmarować ich wierzch roztrzepanym białkiem i posypać cukrem (lub obtoczyć w cukrze).
Piec w rozgrzanym piekarniku do lekkiego zrumienienia ok. 15-20 minut w temp. 180-200°C.
Ciasteczka kruche, apetyczne, ładnie wyglądają z cukrem, zwłaszcza brązowym. Życzę smacznego!